Podczas spotkania szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego z mieszkańcami Przemyśla doszło do niecodziennego incydentu.
W trakcie wystąpienia polityka jedna z kobiet zaczęła głośno krzyczeć w jego kierunku, zarzucając mu kłamstwo w sprawie sytuacji w Strefie Gazy. – Pan kłamie na temat tego, że w Gazie nie ma ludobójstwa! ONZ udowodnił, że w Gazie trwa ludobójstwo! Wolna Palestyna! – krzyczała.
W efekcie, po chwili, kobieta zachowująca się w sposób agresywny została wyprowadzona z sali, w której przebywał szef polskiego MSZ. Z kolei wcześniej Sikorski mówił o rosyjskiej propagandzie. – Panie ministrze Sikorski, jak pan tak pięknie mówi o dezinformacji. To są klapki z izraelskiego więzienia, który miał na sobie Palestyńczyk z polskim paszportem Omar Faris. Przez sześć godzin Izrael zmuszał go do klęczenia w tych klapkach – krzyczała wówczas wspomniana kobieta.
Po incydencie Sikorski zachował spokój. Odniósł się krótko do sytuacji, zaznaczając: – Szkoda, że pani nie zaczekała, bo ja się nie boję pytań. Jeszcze wrócimy do tych kwestii, ale chciałbym skończyć to, co mam do powiedzenia – podkreślił.
Spotkanie odbyło się w ramach cyklu rozmów organizowanych przez Regionalne Ośrodki Debaty Międzynarodowej.