Norica Holding, spółka zależna od rosyjskiego Acronu, przejęła ponad 20 proc. akcji Grupy Azoty. W związku z tym posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwrócili się do ministerstwa skarbu z prośbą o informacje dotyczące bezpieczeństwa interesów gospodarczych Polski.
Czytaj także: Paweł Tamborski nowym prezesem GPW
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Podsekretarz stanu w ministerstwie skarbu, Rafał Baniak, stwierdził, że nie może przekazać wszystkich informacji na temat Grupy Azoty, gdyż jego zdaniem godzi to w wrażliwość strategii resortu wobec przemysłu chemicznego. Stwierdził też, że skarb państwa posiada 33 proc. kapitału zakładowego spółki, co daje tzw. większość blokującą. Dzięki temu państwo może wetować strategiczne posunięcia Grupy Azoty.
Jednak poseł Jacek Rojek z Solidarnej Polski zauważył, że skarb państwa jeszcze rok temu posiadał 46 proc. akcji. Rojka interesowało też to w jaki sposób Acron tak szybko zwiększył swoje udziały z 15 proc. do ponad 20 proc.
– Początek maja, 33 proc. Panie ministrze, my rozróżniamy co to jest złota akcja i co to jest prawo głosu. Jest to istotna różnica nawet, jeśli chodzi o Polaków, którzy zadają pytania. Dziś, kiedy Acron ma już ponad 20 proc., to pytanie panie ministrze – ja nie żądam, żeby pan mi odpowiedział dziś ustnie, bo jest to istotne- w jaki sposób te akcje z 15 proc. do ponad 20 proc. szybko przejął Acron? Od kogo? Czy to indywidualnie, codziennie kupował z rynku? Nie, ponieważ obserwuję rynek i takich operacji nie ma. Po prostu ktoś musiał ustawić transakcję kupna-sprzedaży – mówił poseł SP.
Całą sytuację skomentowała też posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Beata Szydło. Jej zdaniem, Rosjanie dążą do przejęcia spółki w tym polskiego wynalazku – Grafenu. Sama zastanawia się, jak to możliwe, że rosyjski koncern umacnia się w dużo lepiej prosperującej Grupie Azoty.
– Rosyjski Acron, przy kompletnie biernej postawie Skarbu Państwa, otwiera sobie nie drogę a autostradę, zarówno do delegowania swojego przedstawiciela do rady nadzorczej Azotów, jak i do wglądu w najbardziej poufne dokumenty polskiej spółki, wliczając w to strategie rozwoju, know-how, patenty, czy wspomniany proces komercjalizacji Grafenu. Jak, w tej sytuacji, nie wierzyć w szczerość słów ministra Sienkiewicza, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, a praktycznie nie istnieje. To, co dodatkowo kompromituje polski rząd i resort skarbu państwa to fakt, że w czołowej polskiej spółce umacnia znacząco swoją pozycję rosyjski koncern, który znajduje się w dużo słabszej kondycji finansowej niż Grupa Azoty – powiedziała posłanka PiS.
Czytaj także: Niemcy zniszczyli Polakowi biznes!