Nagranie Rosjanki, która ze łzami w oczach opuszcza Krym, obiegło media społecznościowe. Kobieta, podobnie jak tysiące innych osób, w panice zaczęła uciekać z półwyspu. To rezultat eksplozji, do których doszło we wtorek na lotnisku wojskowym w Nowofedoriwce.
Od czasu aneksji Krymu w 2014 roku, na teren półwyspu przeniosło się wielu Rosjan. Byli oni do tego zachęcani przez władze, politycy, wojskowi czy pracownicy administracji otrzymali tam mieszkania. Właśnie na Krymie znajdują się też popularne kurorty, przez co miejsce jest niezwykle popularne wśród rosyjskich turystów. Eksplozje na lotnisku wojskowym w Nowofedoriwce, do których doszło we wtorek po południu, zmieniły wiele.
Tysiące Rosjan w panice próbuje opuścić półwysep, co nie jest takie proste. Już wcześniej wiele osób decydowało się na wyjazd w głąb Rosji, teraz ich liczba znacząco się zwiększyła. Od wtorku część dróg na Krymie jest sparaliżowana, zdjęcia ogromnych korków obiegły media społecznościowe.
Nie wszyscy są zadowoleni z powrotów. Media społecznościowe obiegło nagranie zapłakanej Rosjanki, która rozpacza, że nie chce opuszczać Krymu. Kobieta siedzi w samochodzie, który z kolei stoi w ogromnym korku. „Tutaj jest tak super, przyzwyczaiłam się, czułam się tutaj jak u siebie w domu!” – mówiła.
Czytaj także: Zdjęcia opuszczonych plaż na Krymie obiegają sieć. „Prawdopodobnie morze jest zimne”
Źr.: Twitter