Białostocki Instytut Pamięci Narodowej umorzył śledztwo w sprawie mordu na Żydach w Wąsoszu (województwo podlaskie). Nie udało się odnaleźć innych sprawców niż tych, którzy zostali oskarżeni po zakończeniu wojny.
Pogrom w Wąsoszu miał miejsce w lipcu 1941 roku. Doszło tam do wymordowania prawie całej społeczności żydowskiej. Zbrodni prawdopodobnie dokonali miejscowi, ale z inspiracji Niemców, którzy przyjechali na miejsce i zezwolili na pogrom. Żydzi byli zabijani nożami i pałkami. Nie wiadomo dokładnie ile ofiar pochłonął pogrom, ale szacuje się, że było to 150 – 250 Żydów. Według IPN, zamordowanych było nie mniej niż 70 osób.
Na miejscu pochówku zamordowanych Żydów w Wąsoszu stoi dziś pomnik. W 2012 roku w miejscowości zostały przeprowadzone badania archeologiczne, których celem było sprawdzenie, czy zwłoki Żydów nie znajdują się również w innych miejscach. Mogłoby to świadczyć o tym, że Żydzi byli zabijani jeszcze przed przybyciem niemieckiej żandarmerii w lipcu 1941 roku. Takich miejsc jednak nie odnaleziono.
Czytaj także: Pogrom kielecki – jak było naprawdę?
Dwie osoby odpowiedzialne za mord zostały oskarżone po II wojnie światowej, a Instytut Pamięci Narodowej nie ustalił większej ilości sprawców. Śledztwo zostało więc umorzone.
Czytaj także: Koniec z wysokimi emeryturami dla byłych funkcjonariuszy SB