Pracownia Social Changes przeprowadziła na zlecenie serwisu wPolityce.pl sondaż prezydencki. Wynika z niego, iż największym poparciem wśród Polaków cieszy się urzędujący prezydent, Andrzej Duda.
Sondaż prezydencki, który przeprowadziła pracownia Social Changes, wskazuje, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to w ich pierwszej turze Andrzej Duda zdobyłby 30,7% głosów ankietowanych.
Na drugim miejscu uplasowałby się z kolei obecny szef Rady Europejskiej, Donald Tusk. Jego wynik oscylowałby na poziomie 14,8% głosów. W przypadku Tuska to jednak czysta spekulacja, ponieważ jego ewentualny udział w wyborach to raczej zapowiedzi dziennikarzy. Były premier naszej kraju do tej pory nie zadeklarował bowiem, że wystartuje w przyszłorocznej batalii o Pałac Prezydencki.
Czytaj także: Wybory prezydenckie w Polsce. Duda nie ma konkurencji?
Trzecie miejsce w zestawieniu przypadło liderowi Wiosny, Robertowi Biedroniowi. Sondaż prezydencki, który przeprowadzono na zlecenie serwisu wPolityce.pl, wskazuje, że skrajnie lewicowego polityka popiera 6,7% badanych.
Sondaż prezydencki. Andrzej Duda deklasuje
Na dalszych miejscach znaleźliby się przedstawiciele opozycji. Wśród nich m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz. Gdyby lider PSL wystartował w wyborach prezydenckich, a te odbyłyby się w najbliższą niedzielę, wówczas jego wynik balansowałby w granicach 3,5% głosów. To więcej, niż rezultat kolejnego w zestawieniu Janusza Korwin-Mikkego. Lidera partii KORWiN poparłoby 2,7% badanych.
Tuż za wolnościowym politykiem uplasował się przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, Bartosz Arłukowicz. Były minister zdrowia zanotował w badaniu wynik na poziomie 2% wszystkich głosów.
Sondaż prezydencki uwzględnia również kandydaturę Rafała Trzaskowskiego. Gdyby obecny prezydent Warszawy zechciał wystartować w wyborach na głowę państwo to – przy wymienionej wcześniej konkurencji – uzyskałby wynik na poziomie 1,7% głosów.
Kolejne miejsca zajęli: Barbara Nowacka – 1,2% głosów, Grzegorz Braun – 0,6% głosów. 34,7% badanych stwierdziło, że nie oddałoby głosu na żadnego z powyższych kandydatów.
Gdyby natomiast odrzucić wszystkich wymienionych kandydatów i zestawić ze sobą jedynie Andrzeja Dudę, Donalda Tuska oraz Roberta Biedronia, wówczas ten pierwszy mógłby cieszyć się wynikiem na poziomie 48,1% głosów. Tusk uzyskałby z kolei 23,2% głosów, zaś Biedroń – 10,4%.
Czytaj także: Schetyna o polityce socjalnej: Co było dane, nie zostanie przez nas odebrane
źródło: wpolityce.pl