Krzysztof Stanowski odniósł się do programu „Godzina ZERO”, w którym jego gościem był Samuel Pereira. Dziennikarz zamieścił mocny wpis w serwisie „X”.
Krzysztof Stanowski zaprosił Samuela Pereirę do swojego programu na Kanale ZERO. Wywołało to spore kontrowersje oraz krytykę pod adresem dziennikarze. Wiele osób twierdziło, że to skandaliczna decyzja, ponieważ Pereira był odpowiedzialny za upolitycznienie TVP Info.
Stanowski dla swojego gościa miły nie był. Zadawał mu bardzo trudne pytania. Krytyka jednak nie ustawała. Wreszcie dziennikarz zamieścił długi wpis w serwisie „X”. Dołączył do niego wymowne fotografie, na których widać m.in. Tomasza Lisa i Monikę Olejnik w towarzystwie… Wojciecha Jaruzelskiego.
– Słuchajcie, przemyślałem sobie to wszystko… Zastanawiałem się, co mi przyszło do głowy, by zrobić wywiad z Samuelem Pereirą i jeszcze – o rany! – podać mu rękę, o co też postawiono mi zarzut. Wprawdzie tłumaczyłem to sobie, że przecież wywiad był ostry, że powiedziałem mu bardzo, bardzo wiele gorzkich słów i totalnie zmasakrowałem pereirowski sposób robienia mediów publicznych. Ale to nie wystarczyło, bo przecież – tak wyczytałem i teraz rozumiem – nie chodzi o to, co powiedziałem, po prostu z takimi osobami się w ogóle nie rozmawia. Niektórzy dopowiadali, że nie rozmawia się nigdzie poza salą sądową, bo to promocja niewłaściwych postaw. No tak. Poza tym nie dałem mu w mordę, a to powinien być standard takich spotkań – napisał Krzysztof Stanowski.
Krzysztof Stanowski bezlitosny dla dziennikarzy
– I teraz już wiem, dlaczego to zrobiłem, wiem, gdzie tkwił błąd. Ja po prostu miałem złe wzorce. Oglądałem bądź czytałem mainstreamowe media i wydawało mi się, że rozmawiać wolno. Bo jeśli się rozmawia z Jaruzelskim, Urbanem czy Kiszczakiem, to z Pereirą też wolno. Zwłaszcza, jeśli z Pereirą rozmawia się znacznie, znacznie ostrzej niż z Jaruzelskim, Urbanem i Kiszczakiem. Sądziłem, że lepszy wywiad z Pereirą na ostro niż z komuchami na kolanach, ale zawiódł mnie instynkt. Dlatego przepraszam. Bardzo przepraszam – napisał popularny „Stano”.
– Po prostu brałem przykład z niewłaściwych dziennikarzy i niewłaściwych mediów. Teraz muszę to jakoś przetrwać. Będę silny. Bądźmy silni. Razem – podsumował.
Słuchajcie, przemyślałem sobie to wszystko… Zastanawiałem się, co mi przyszło do głowy, by zrobić wywiad z Samuelem Pereirą i jeszcze – o rany! – podać mu rękę, o co też postawiono mi zarzut. Wprawdzie tłumaczyłem to sobie, że przecież wywiad był ostry, że powiedziałem mu… pic.twitter.com/1Bln3sCJk5
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 14, 2024