Dokonana przez Rosjan zbrodnia wojenna w Buczy wstrząsnęła światową opinią publiczną. Świadkowie, którzy zdołali przeżyć opowiedzieli brytyjskiej gazecie „Daily Mail” o przerażających szczegółach.
Jak dotąd wiadomo, że w Buczy z rąk rosyjskich żołnierzy zginęło co najmniej 400 osób. Niestety ciała kolejnych zamordowanych cywilów nadal są odnajdowane. Oprócz tego do podobnych zbrodni dochodziło w wielu innych ukraińskich miejscowościach, w tym w Irpieniu, czy Hostomelu.
Czytaj także: Mordercy z Buczy wrócą na front. Rosjanie chcą, by zginęli?
Pochodząca z Irpienia 63-letnia Anna Szewczenko w rozmowie z „Daily Mail” nazywa rosyjskich żołnierzy „zwierzętami”. Kobieta opowiedziała, że widziała, jak kilku żołnierzy zgwałciło matkę i jej 15-letnią córkę. „Nie uwierzylibyście, przez co tam przeszliśmy. Rosjanie są zwierzętami. Strzelali do ludzi próbujących uciec i zostawiali ich na ulicy” – opowiada.
„Pijani Rosjanie kopali drzwi do piwnic, wyciągali kobiety i gwałcili je. Jedna dziewczynka w wieku zaledwie 15 lat została zgwałcona wraz z matką przez kilku żołnierzy” – ujawnia 63-letnia Ukrainka.
71-letni Mykoła Kovalenko uciekł z Buczy, gdzie był więziony przez Rosjan. „Myślałem, że już nigdy nie zobaczę mojej rodziny. Strzelali do ludzi próbujących uciec. Widziałem na ulicy ciała przejechane przez czołgi” – mówi starszy mężczyzna.
„Putin musi zapłacić za to, co zrobili jego żołnierze. Widziałem starszą kobietę w pobliskim domu, która została zastrzelona. Jaką krzywdę mogła im wyrządzić? Zgwałcili też wiele kobiet. To było piekło” – mówi mężczyzna.
Źr. o2.pl