Tomasz Komenda przerwał milczenie medialne. Odpisał na SMS-a wysłanego mu przez dziennikarzy Wirtualnej Polski, którzy przygotowywali materiał na temat jego osoby.
Niedawno media obiegła wypowiedź matki Tomasza Komendy, która w ostrych słowach skrytykowała swojego syna. – Któregoś dnia Tomek bez słowa zostawił klucz na komodzie. I zniknął. Więcej telefonu od nas już nie odebrał – mówiła kobieta w rozmowie z Onetem.
– Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego – dodała wyraźne rozgoryczona kobieta, która uważa, że to, co dzieje się obecnie z Tomaszem Komendą to sprawa jej najstarszego syna, który ma na niego duży wpływ.
Artykuł ws. Komendy opublikowali również dziennikarze Wirtualnej Polski, którzy próbowali skontaktować się z samym zainteresowanym. Mężczyzna odpowiedział im bardzo krótko.
Tomasz Komenda odpowiedział na SMS-a
– Niestabilność emocjonalna, problemy ze zdrowiem, trudne relacje z rodziną i źle doradzający „przyjaciele”, którzy pojawili się, kiedy pojawiły się pieniądze – to powody dzisiejszej sytuacji Tomasza Komendy, które wymieniają osoby z jego otoczenia – czytamy w tekście.
Dziennikarze próbowali skontaktować się z Komendą. Wysłali mu SMS-a, w którym poprosili o możliwość kontaktu. Mężczyzna odpowiedział krótką wiadomością, która świadczy o tym, że nie ma zamiaru angażować się w całą medialną zawieruchę wokół swojej osoby.
– Przepraszam, ale ja już nie udzielam wypowiedzi – odpisał Komenda. Wcześniej głos ws. obecnej sytuacji Komendy zabrała psycholog, która podkreśliła, że mężczyzna zachowuje się tak, ponieważ de facto nie miał kiedy nauczyć się żyć. Więcej w linku poniżej.