Lech Wałęsa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” doradza, w jaki sposób należy jego zdaniem prowadzić rozmowy z Władimirem Putinem. Były prezydent nie ma wątpliwości, że należy zająć pozycję siły.
Wałęsa nie kryje przekonania, że gdyby on wziął udział w rozmowach, to udałoby się zażegnać kryzys. „Ja proponowałem, zabierzcie mnie na rozmowy. Ja wam to załatwię. Z Jelcynem też nie miałem łatwych rozmów. Ale rozmawiałem po męsku, krótko i na temat”- mówi.
Były prezydent zasugerował nawet, jakich słów użyłby podczas potkania z przywódcą Rosji. „Kolego Putin. Czy ty wiesz, czym ja dysponuję? Nie masz najmniejszych szans, nie zmuszaj, żebym cię zniszczył. My chcemy pokoju, rozbrojenia, mądrości. Nie chcemy morderstw, niszczenia miast i walk” – mówi Wałęsa.
„Zawsze ktoś się znajdzie, podobny do Stalina, czy Putina, kto będzie chciał odzyskać Związek Radziecki. I to się teraz dzieje. Dzisiejsze ruchy niczego nie rozwiązują, być może osłabią Rosję na kolejne lata, ale kiedyś się podniosą i nasze wnuki znowu będą w takiej sytuacji” – dodał.
Wałęsa radzi również, aby NATO na tyle się wzmocniło militarnie, by było silniejsze od Rosji nawet 10-krotnie. „Mądrze rozstawione sprzęty, zdolne do bardzo szybkiego użycia” – mówił.
Przeczytaj również:
- Były rosyjski oligarcha nie ma złudzeń. Mówi wprost i bez dyplomacji, gdzie Putin uderzy po Ukrainie
- Putin mówi o Polsce i ostrzega. „Jeśli wojska wejdą…”
- O tym mówiło się bardzo mało. Biden, Duda i Tusk rozmawiali nie tylko o bezpieczeństwie
Źr. o2.pl