Od dłuższego czasu sytuacja gospodarcza w Wenezueli jest dramatyczna. Według watykańskiego nuncjusza apostolskiego w Argentynie – Emila Paula Tscherriga, pod koniec października mają rozpocząć się rozmowy między wenezuelskim rządem i opozycją. Rolę mediatorów mają pełnić m.in. przedstawiciele Watykanu i Unii Narodów Południowoamerykańskich.
Wśród osób, które mają wziąć udział w rozmowach wymienia się prezydentów Dominikany i Panamy, a także premiera Hiszpanii w latach 2004-2011 – Jose Luisa Zapatero. Negocjacje mają rozpocząć się 30 października na wyspie Margarita (na Karaibach).
Czytaj także: Co czeka polską gospodarkę w 2018 roku? Prognozy Pracodawców RP
Prezydent Wenezueli – Nicolasa Madur jest zadowolony z tego, że podjęte zostaną rozmowy. Jego zdaniem, najważniejsze jest to, że podjęta została próba nawiązania dialogu. Sam obecnie przybywa w Rzymie. Przedstawiciele opozycji podchodzą do negocjacji z dystansem, podkreślając, że tak naprawdę nie można mówić jeszcze o dialogu.
Przypomnijmy, że gospodarka Wenezueli jest w tragicznym stanie. Na łamach naszego portalu wielokrotnie pisaliśmy o problemach, z jakimi borykają się obywatele tego kraju. Problemy ekonomiczne przekładają się m.in. dramatyczny stan opieki zdrowotnej. Chodzi m.in. o braki lekarstw, żywności czy nawet energii elektrycznej, bez której nie mogą funkcjonować szpitale. O tym informowaliśmy tutaj.
W czerwcu opozycja coraz głośniej domagała się zorganizowania referendum w celu odwołania prezydenta. Petycję w tej sprawie podpisało ok. 2 mln obywateli. (Tutaj). Nicolas Madur jest prezydentem od 2013 roku. Jego socjalistyczna polityka oraz stosunkowo niska cena ropy na światowym rynku ropy, doprowadziły do zapaści finansowej Wenezueli. Jego kadencja trwa do 2019 roku.
Źródło: wprost.pl/France24/wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Flicka