Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił, że organizacja wprowadza stan zagrożenia spowodowany nową epidemią małpiej ospy. Przyznał jednocześnie, że nawet wśród ekspertów samej organizacji trwa ostry spór w tej sprawie.
Dyrektor WHO poinformował, że odgrywał on rolę rozjemcy w sporze pomiędzy członkami specjalnej komisji. Co więcej, okazuje się, że większość, bo aż dziewięciu była przeciwko ogłoszeniu stanu zagrożenia. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się sześciu ekspertów.
Tedros wskazał również grupę najbardziej zagrożoną chorobą. „Chociaż ogłaszamy stan zagrożenia dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, to na razie jest to epidemia, której główne ognisko dotyczy mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami, zwłaszcza tych, którzy mają wielu partnerów seksualnych” – stwierdził szef WHO.
Interia przypomina, że małpia ospa to rzadka, odzwierzęca choroba wirusowa, która zwykle występuje w zachodniej i środkowej Afryce.
Najbardziej charakterystyczne objawy to gorączka, bóle głowy i wysypka skórna, która zaczyna się na twarzy i rozprzestrzenia na resztę ciała. WHO twierdzi, że ustępują one po kilku tygodniach.
Czytaj także: Rosjanie odnieśli się do ostrzału portu w Odessie. Jak to tłumaczą?
Źr. Interia