Gdyby wybory odbyły się dziś, Clinton uzyskałaby 42 proc. głosów, natomiast kandydat Republikanów 39 proc. Oznacza to, że notowana w poniedziałek ośmiopunktowa przewaga Clinton nad Trumpem była zjawiskiem krótkotrwałym. Wyniki sondażu poparcia opublikowane w piątek odpowiadają wynikom sondaży przeprowadzanych w lipcu, gdy Clinton również górowała nad republikańskim rywalem różnicą 42 do 39 proc. Widoczny w poprzednich sondażach Ipsos nagły wzrost poparcia dla Clinton na poziomie najpierw 8 proc, a potem 5 proc., widoczny także w sondażu telewizji NBC i dziennika Wall Street Journal, gdzie jej przewaga nad Trumpem, na początku lipca wynosząca 5 proc., wzrosła do 9 proc. (47 do 38 proc.).
Sondaż poparcia został przeprowadzony przez ośrodek Ipsos drogą telefoniczną w dnia 31 lipca-4 sierpnia na zlecenie agencji Reutera.
Czytaj także: Clinton ponownie w tarapatach? Do wyborów w USA coraz bliżej
Źródło: superstacja.tv
Fot.: Youtube/PBS NewsHour