Śledczy badający sprawę wypadku w Krakowie. Prokuratura zdecydowała o ponownym sprawdzeniu samochodu. Wiadomo, że biegli ocenią jak głęboko sięgał tuning auta. Ponadto funkcjonariusze wykorzystają psa tropiącego, aby zbadał wrak pod innym kątem…
Prokuratura Okręgowa w Krakowie bada okoliczności wypadku przy moście Dębnickim. Wiadomo, że zdarzenie wskutek którego zginęło czterech młodych mężczyzn bada w sumie kilkunastu biegłych podzielonych na kilka zespołów. Dotychczas udało się ustalić, że za kierownicą siedział Patryk P.
Co więcej, auto poruszało się co najmniej trzy razy szybciej, niż dozwolona w tym miejscu prędkość 40 km/h. Z kolei wyniki badań wskazały, że kierowca miał we krwi ponad 2 promile alkoholu.
Nowe wątki ws. wypadku w Krakowie. Śledczy planują kolejne badania
Teraz śledczy postanowili sprawdzić kolejne wątki w sprawie. Dziennikarze „Gazety Wyborczej” donoszą, że prokuratorzy chcą przeprowadzić ponowne oględziny wraku. Jednak tym razem weźmie w nich udział pies tropiący. Niewykluczone, że śledczy poszukują śladów obecności narkotyków.
Jedna z grup biegłych analizuje samochód. Czy na wypadek mogły wpłynąć modyfikacje w pojeździe? – Chcemy ustalić, czy dokonane w nim przeróbki mogły mieć wpływ na zdarzenie. Biegły ma się wypowiedzieć również co do tego, czy ten pojazd w ogóle mógł poruszać się po drogach – powiedział szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie Rafał Babiński w rozmowie z GW.
Tragiczny wypadek przy moście Dębnickim w #Krakow.ie. W nocy kierowca przy dużej prędkości stracił panowanie nad samochodem (być może hamował, ponieważ zauważył pieszego wchodzącego na jezdnię w niedozwolonym miejscu), uderzył bokiem w mur i dachował na schodach. (1/2) pic.twitter.com/TNWdhgtK54
— Kraków (@krakow_pl) July 15, 2023
Przeczytaj również: