Kto, tak naprawdę podejmuje decyzje w rządzie premiera Donalda Tuska? Adrian Zandberg nie ma żadnych wątpliwości, że koalicjanci mają niewiele do powiedzenia. – Tak wygląda sprawczość bycia w tym rządzie – podkreślił w RMF24.
Choć początkowo partia Razem poparła rząd Donalda Tuska, to jednak nie zdecydowała się na wejście w struktury gabinetu nowego premiera. Politycy tej formacji od początku wątpili w możliwość realnego wpływu na politykę w tak szerokiej i różnorodnej koalicji, z którą mamy do czynienia obecnie.
Czy po wielu miesiącach coś się w tej sprawie zmieniło? Adrian Zandberg przekonuje, że nie. Jego zdaniem czas pokazał, że decyzja o braku wejścia do rządu była słuszna. – Ci, co są w rządzie, nic nie mogą. Ponieważ realne decyzje podejmuje Platforma Obywatelska i Tusk, niezależnie od tego, czy one się reszcie podobają, czy nie – powiedział w RMF24.
Lider partii Razem przekonuje, że w rzeczywistości rządy sprawuje Platforma Obywatelska, która wymusza na innych głosowanie w określony sposób. – Koledzy z Nowej Lewicy byli przeciwko strzelaniu do cywilów na granicy, ale potem się skończyło tak, że po pierwsze przeszła ustawa, a po drugie jeszcze kazano części z nim głosować wbrew swoim poglądom, bo Tusk im po prostu tak kazał. Tak wygląda sprawczość bycia w tym rządzie – podkreślił.
Zandberg zapytany o ocenę rządu Donalda Tuska. Odpowiedź jest krótka
Zandberg dostrzega również, jak mało z zapowiadanych przed wyborami obietnic udało się zrealizować. – W jednym słowie: rozczarowanie. Bo po prostu te sprawy, które miały się zmienić przez ten rok, na serio nie zostały dowiezione – powiedział pytany o ocenę rządów koalicji.
– Została dowieziona jedna rzecz, tzn. kwestia odblokowania środków europejskich i chwała za to, ale to się stało w pierwszych tygodniach. A potem mamy rok i to jest rok w dużym stopniu stagnacji. Niestety są takie przestrzenie, w których się cofnęliśmy – dodał.