Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na katastrofę śmigłowca pod Kijowem na Ukrainie. W tragicznych okolicznościach zginęło 18 osób w tym kierownictwo ukraińskiego MSW na czele z ministrem. Wśród ofiar były też dzieci.
W miejscowości Browary w obwodzie kijowskim na Ukrainie rozbił się śmigłowiec. Na jego pokładzie przebywał szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski i ścisłe kierownictwo resortu. Maszyna rozbiła się tuż przy przedszkolu, w którym przebywały dzieci. Nie żyje co najmniej 18 osób, w tym troje dzieci.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Ukraińscy śledczy prowadzą czynności, które mają wyjaśnić, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku na skutek awarii maszyny lub błędu pilota, czy też do celowej dywersji.
Tymczasem już zareagował Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym poinformował o poleceniu służbom ustalenia wszelkich okolicznośsci tragedii.
„Ból jest nie do opisania. Śmigło spadło na teren jednego z przedszkoli” – napisał Zełenski na Facebooku. Prezydent podkreślił, że zlecił już także „Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy we współpracy z Narodową Policją Ukrainy i innymi kompetentnymi organami zbadanie wszystkich okoliczności zdarzenia”.
Denys, Yevhen, Yuri, zespół Ministerstwa Spraw Wewnętrznych… prawdziwi patrioci Ukrainy. Niech spoczywają w pokoju” – dodał Zełenski.
Źr. facebook; radiozet.pl; wmeritum.pl