Ornitolodzy ostrzegali przed inwazją zielonych papug w Polsce już w 2014 roku. Okazuje się, że nie mylili się. W niedzielę fanpage „Birding Poland” poinformował, że pierwszy lęg aleksandretty obrożnej w Polsce został potwierdzony. Obecność tych pięknych ptaków w naszym kraju nie wszystkich cieszy…
Inwazja aleksandretty obrożnej na terenie Europy trwa już od dłuższego czasu. Eksperci oszacowali, że na Starym Kontynencie pojawiły się około 40 lat temu. Zielone papugi przybyły tu z Afryki i Indii. Początkowo były sprowadzane przez mieszkańców Europy i żyły w niewoli, jednak po pewnym czasie zaczęły się wydostawać na wolność. Obecnie ich widok na ulicach Brukseli czy Paryża nie stanowi już zaskoczenia.
W ostatnim czasie przedstawiciele tego gatunku trafili również do Polski. Birding Poland na swojej stronie na Facebooku donosi, że zarejestrowano pierwsze gniazdo aleksandretty.
„WAŻNE!!! Potwierdzony lęg aleksandretty obrożnej w Polsce! Obecność pary z co najmniej dwoma pisklętami stwierdzono dzisiaj w Nysie ( Łukasz Mikołaj Szeląg, Radosław Gwóźdź foto, Szymon Beuch). To pierwszy przypadek gniazdowania papugi w naszym kraju. Gatunek ten tworzy stabilne populacje w wielu krajach Europy Zachodniej, a ptaki te pochodzą z osobników zbiegłych z niewoli” – informują autorzy wpisu.
Zielone papugi stanowią zagrożenie?
Aleksandretty słyną z inteligencji i nauce naśladowania różnych dźwięków. Jednak obecność tych zielonych ptaków w dłuższej perspektywie niesie ze sobą pewne zagrożenia.
Jak podaje portal Focus.pl, Indie traktują aleksandretty jako niebezpieczny gatunek inwazyjny i nie bez przyczyny. Ptaki są odporne, przez co znakomicie radzą sobie również w Europie. Stanowią tu silną konkurencję w zajmowaniu dziupli i przez to wypierają m.in. dzięcioły. Poza tym papugi są roznosicielami bakterii, które powodują schorzenia układów oddechowych drobiu.
Na inne zagrożenie zwrócił uwagę dr Piotr Zduniak z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W rozmowie z serwisem Nauka w Polsce PAP informował o startach gospodarczych do których przyczynia się aleksandretta. Jako przykład podał zniszczenie plonów rolników prowadzących plantację palm daktylowych w Izraelu.
Większe ocieplenie może sprawić, że ptaki bardziej zadomowią się w Polsce. Jednak jak na razie nie ma powodów do paniki. Populacja osobników jest pod obserwacją, a specjaliści mają jeszcze czas by opracować sposoby kontrolowania tych ptaków.