W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z obniżką cen paliw. Wiele wskazuje jednak na to, że nie powinniśmy się do tego trendu przyzwyczajać.
Mamy bowiem do czynienia ze wzrostem cen na rynku hurtowym. To z kolei zmniejszać będzie skłonność właścicieli stacji do dalszego obniżania cen paliw. Zadzieje się tak również z tego powodu, że wspomniane zwyżki cen w hurcie cały czas będą kontynuowane.
Eksperci z BM Reflex, których cytuje serwis next.gazeta.pl, podkreślają, że podwyżek nie da się w żaden sposób uniknąć z kilku względów. Chodzi m.in. o to, że oprócz wzrostu cen surowca, a także paliw gotowych zauważalna jest strata jaką notuje złoty względem dolara.
Analitycy twierdzą też, że ceny paliw na obecnym poziomie mogłaby utrzymać jedynie gwałtowna, kilkudolarowa korekta cen ropy Brent w dół i powrót w okolice 70 USD/bbl. Taki scenariusz były możliwy jedynie wtedy, gdy doszło do zaprzestania eskalacji konfliktu na linii Iran-Izrael. Ten ma bowiem duży wpływ na ceny paliw.
Drożeje również ropa naftowa, a wpływ na to ma rzecz jasna niespokojna i ciągle zaogniająca się sytuacja na Bliskim Wschodzie. Eksperci przyznają, że na ten moment wszystko wskazuje na to, iż grożą nam podwyżki…