14-letni Bartek Wasilewski musi mierzyć się ze sporym hejtem po wygranej w programie „Mam Talent”. Głos w tej sprawie zabrał Marcin Prokop.
Młody zwycięzca „Mam Talent” przeżywa specyficzny czas. Cieszy się z wygranej w programie, ale jednocześnie musi mierzyć się z dużym hejtem, który spadł na niego przede wszystkim w sieci.
Reagowała w tej sprawie już zresztą mama chłopaka, która wypowiedziała bardzo smutne słowa. – Bardzo mnie to boli, gdy ktoś ubliża mi, nie znając mnie, albo wyzywa Bartka od różnych. Ja wiem, że to zazdrość, bo niestety Polak to w łyżce wody by Polaka utopił. Ale są też dobre komentarze, które dają trochę szczęścia. Nawet nie wiedziałam, że tyle ludzi za nami stało. Nawet jeszcze dzieciak pieniążków nie dostał, bo wiadomo, że to nie jest taka procedura, że wygrał i od razu dostał pieniądze do ręki. Więc jak ktoś już jakieś takie rzeczy pisze, nie mając pojęcia, nie wiedząc, co przechodziliśmy, ile on się starał, to jest to bardzo przykre – powiedziała.
Teraz głos w tej sprawie zabrał prezenter Marcin Prokop, który ujawnił ważną informację dotyczącą Bartka Wasilewskiego i jego zwycięstwa w programie „Mam Talent”.
Marcin Prokop zabrał głos ws. wygranej Bartka Wasilewskiego
– Bartek uzyskał dwa razy więcej głosów od widzów niż kolejny uczestnik, więc ci, którzy go krytykują, tak naprawdę uderzają w wolę tysięcy ludzi. Bzdurą są sugestie, że głosowanie jest „ustawione” – powiedział Marcin Prokop w rozmowie z serwisem pudelek.pl.
– Nad jego poprawnością czuwa niezależna kancelaria prawna, więc snucie teorii spiskowych na ten temat jest napędzaniem hejtu, na który ten skromny i zdolny dzieciak niczym nie zasłużył – dodał.
Bartek Wasilewski za zwycięstwo w programie zgarnął 300 tysięcy złotych. Jak przyznał, część pieniędzy przeznaczy na to, by wyjechać z mamą na wakacje.