Po tym, jak Grzegorz Braun ogłosił samodzielny start w wyborach na prezydenta, w Konfederacji pojawiły się głosy o jego wykluczeniu z formacji. Jako pierwsza poinformowała o tym Interia, która ustaliła, że do partyjnego sądu koleżeńskiego trafił już odpowiedni wniosek.
Ostatnie godziny to trzęsienie ziemi w Konfederacji. „Będę kandydował w tych wyborach, z Bożą i ludzką pomocą. To jest dobry projekt i dzięki temu będziemy mogli zwiększyć szanse […] na to, by w następnym parlamencie znalazła się reprezentacja polskich katolików” — oświadczył Grzegorz Braun w rozmowie z Dawidem Mysiorem z serwisu Sprawki.
Przypomnijmy, że Konfederacja wcześniej wystawiła już kandydata, którym stał się Sławomir Mentzen. Od pewnego czasu spekulowano, że Braun może zdecydować się na samodzielny start, ale wielu do końca w to nie wierzyło.
Według ustaleń Interii Grzegorz Braun zostanie wykluczony z Konfederacji. Czas kończyć tę telenowelę. „Rada Liderów zostanie zwołana pewnie jeszcze dzisiaj, a lider Konfederacji Korony Polskiej zostanie wyrzucony” – ujawnia źródło Interii.
„Politycznie sprawa jest jasna. Żadna partia nie może wystawiać dwóch kandydatów na prezydenta. Zapowiedź nieuzgodnionego startu w takiej sytuacji jest sabotażem trwającej kampanii kandydata Konfederacji” – powiedział poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj.
„Grzegorz, ogłaszając start, sam siebie wykluczył z Konfederacji. Niestety, ale tak to wygląda na ten moment” – powiedziała w rozmowie z Interią Anna Bryłka, europosłanka formacji. „Szkoda, bardzo szkoda, że nie uszanowano decyzji Rady Liderów” – dodała.
Przeczytaj również:
- Braun ogłasza start w wyborach na prezydenta. W Konfederacji wrze
- Hołownia szczerze o obozie rządzącym. „To jest dramat, jak to idzie”
- To kolejny taki sondaż. Lidera czeka katastrofa wyborcza?
Źr. Interia