Chuligański wybryk w jednej z parafii w Częstochowie. Grupa dzieci wbiegła do kościoła podczas mszy świętej i obrzuciła wnętrze świątyni jajkami. Reakcja proboszcza dla wielu osób może być zaskakująca.
Do całego zdarzenia doszło w niedzielę w parafii św. Jana Kantego w Częstochowie. Podczas mszy świętej grupa dzieci wbiegła do kościoła i wnętrze świątyni obrzuciła jajkami. Całość została uwieczniona na monitoringu.
O sprawie poinformowano na Facebooku, gdzie zaapelowano do dzieci, by zgłosili się do parafii z przeprosinami. „Dziś podczas Mszy św. o g. 16.00 grupa młodych chłopców dokonała aktu wandalizmu w kościele, wbiegając podczas przeistoczenia i wrzucając jajka do kościoła. Młodych nagrały kamery monitoringu, oczekujemy wyjaśnienia i przeprosin. Dodajemy zdjęcia z tego zajścia, na razie zamazując ich twarze. Jeśli się nie zgłoszą ujawnimy wizerunki i zgłosimy sprawę odpowiednim organom” – czytamy.
Jak się okazuje, chłopcy faktycznie zgłosili się do proboszcza, ks. Sławomira Bartoszuka. W rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” poinformował on, że jeden z nich zapowiedział nawet, że chce pomóc parafii. „Jeden z nich napisał również poprzez Facebooka, że przeprasza i chciałby zrobić coś dla kościoła. Może post brzmiał ostro, ale zależało mi na tym, aby chłopcy się zgłosili i dostali jakąś nauczkę. Jestem za wybaczaniem i w takiej sytuacji nie zawiadomię policji” – przekazał.
Nie oznacza to jednak zakończenia sprawy. Jak podaje „Radio Eska”, całej sprawie i tak przyjrzy się policja. „Musimy również sprawdzić, czy nie doszło do demoralizacji nieletnich i czy sprawą nie będzie musiał się zająć Sąd Rodzinny” – przekazał Kamil Sowiński z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Żr.: Dziennik Zachodni, Radio Eska, Facebook/Parafia św. Jana Kantego
Fot.: Facebook/Parafia św. Jana Kantego