Szymon Hołownia przed laty zajmował się publicystyką blisko związaną z religią i Kościołem. Gdy usłyszał pytanie o to, jaką kwotę daje na tacę, nie zawahał się z odpowiedzią. Dla wielu może to stanowić spore zaskoczenie.
Hołownia w rozmowie z Onetem odnosił się m.in. do kwestii swojej wiary. „’Tak mi dopomóż Bóg’, którego ja sam użyłem w czasie mojego ślubowania poselskiego, jest moją osobistą, prywatną deklaracją, a nie deklaracją wprowadzającą moc Boga do polskiej konstytucji albo do polskiego Sejmu” – mówił.
Marszałek przyznał również, że popiera zmiany w sposobie finansowania Kościoła katolickiego w Polsce. Uznał m.in., że w jego ocenie należałoby zlikwidować fundusz kościelny.
Hołownia zapewnił jednak, że sam osobiście chętnie wspiera kościół finansowo i często bywa na Mszy. „Dość często chodzę na msze, więc te msze też są w dni powszednie, na które chodzę. Czasami daję 20 zł, czasami 50, czasami jak rzadziej mi się zdarzy do kościoła trafić, to i 100” – przyznaje.
„Dlatego, że chcę współfinansować ten kościół do którego chodzę, bo on jest świetny, jest świetny ksiądz, zawsze biblijne kazania, ale on musi go ogrzać (budynke) i ja chcę się do tego dorzucić” – mówił Hołownia.
Przeczytaj również:
- Hołownia odpowiada, co z krzyżem w Sejmie. „Mówię otwarcie”
- Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski z niespodziewaną decyzją! Oto, co napisali w oświadczeniu
- Musk przyleciał do Polski i poszedł zwiedzić Muzeum Auschwitz. Jedna rzecz wywołała oburzenie [FOTO]
Źr. se.pl