Miłosz Kłeczek kontra posłanka Lewicy. Na antenie Telewizji Republika zaiskrzyło pomiędzy dziennikarzem a polityk.
Miłosz Kłeczek to były dziennikarz TVP Info, który obecnie kontynuuje swoją karierę w Telewizji Republika. Trafił tam po rewolucji w mediach publicznych, która polegała głównie na pozbyciu się dziennikarzy oraz prezenterów kojarzonych z poprzednią władzą.
Teraz Kłeczek prowadzi program w Telewizji Republika. Podczas ostatniego wydania doszło do sytuacji, która odbiła się szerokim echem. W trakcie dyskusji na temat protestu rolników Kłeczek wyśmiał bowiem posłankę Lewicy.
– Apel jest bardzo prosty – macie utrzymać zamknięty rynek dla produktów z Ukrainy… – powiedział Kłeczek zwracając się do posłanki Lewicy Małgorzaty Prokop-Paczkowskiej, która odwiedziła studio. I wtedy się zaczęło…
Miłosz Kłeczek zadrwił z posłanki Lewicy na wizji
Na wspomniane słowa Kłeczka Prokop-Paczkowska zareagowała pytając co to znaczy słowo „macie”. Wtedy Kłeczek ruszył z drwiącą ofensywą. – No macie. Wy macie, nowy rząd, nowa władza, koalicja 13 grudnia – powiedział.
Posłanka Lewicy protestowała. – Nie ma takiej. Jest koalicja 15 października. Nie nauczył się pan? – powiedziała, a Kłeczek zaczął się śmiać i odparł, że przecież nowa koalicja rządząca została zaprzysiężona 13 grudnia.
– Koalicja 15 października. Trzeba się nauczyć. Może jaką karteczkę czy coś? 15 października – tak nazywa się nasza koalicja. Nawet Telewizja Republika tego nie zmieni – odpowiadała z kolei Prokop-Paczkowska. – Pani by chciała, żeby się tak nazywała. Każdy mówi, jak chce. Pani by nas chciała cenzurować, te czasy minęły – podsumował Kłeczek.