Od wielu dni trwa festiwal spekulacji na temat rozpadu Koalicji Polskiej (PSL – Kukiz’15), ponieważ posłowie tej drugiej formacji wsparli PiS w sporze z UE dotyczącym powiązania budżetu z praworządnością. Oliwy do ognia dolała niedawna informacja o spotkaniu jakie Kukiz odbył z Jarosławem Kaczyńskim. Były muzyk odniósł się do sprawy obszernie w mediach społecznościowych.
„Wielu z Was jak pelikany łyka bzdury i dziennikarskie kłamstwa” – zaczął swój wpis Kukiz. Polityk przyznał, że istotnie spotkał się z Kaczyńskim, ale nie tylko z nim. „Owszem, rozmawiałem z Kaczyńskim. Podobnie jak rozmawiałem z Budką, Schetyną, Czarzastym, ludźmi z Wiosny, Korwinem – o ordynacji większościowej, referendach, sędziach pokoju, ustawie antykorupcyjnej, antysitwowej, kompetencyjnej.” – czytamy.
Czytaj także: Szydło w PE: „Czy to Wy nie łamiecie w tej chwili praworządności?” [WIDEO]
„Gdyby KTOKOLWIEK z nich, mając moce sprawcze, wprowadził te moje Postulaty w życie – idę z nim w sojusz. Ktokolwiek. Nieważne czy Zandberg czy Kaczyński, bo to co chcę wprowadzić to FILARY DEMOKRACJI.” – przekonuje Kukiz. „A teraz sami sobie odpowiedzcie – jak oceniacie szanse, że Kaczyński te Postulaty przyjmie i zrealizuje? A to jest podstawowy warunek mojej współpracy z kimkolwiek.” – pisze.
Kukiz o Koalicji Polskiej
Polityk odniósł się także do nieporozumień w obozie Koalicji Polskiej. Zwrócił uwagę, że z liderami PSL wcześniej dokładnie ustalał w jakich sprawach zagłosują wspólnie. „Z PSL jestem w sejmowej koalicji tylko z ich (Postulatów) powodu. Bo te moje Postulaty wpisali do swojego programu. I zobowiązali się do wspólnej z nami ich realizacji. I tylko to głosujemy wspólnie na co się wcześniej, przed wyborami, umówiliśmy.” – pisze Kukiz.
„Całą resztę głosowań tematów nie objętych umową możemy głosować zgodnie z sumieniem a nie jakąś chorą „dyscypliną partyjną”. I zgodnie z sumieniem zagłosowałem za uchwałą w sprawie sprzeciwu wobec łączenia budżetu z bliżej nieokreśloną praworządnością. Nie dlatego, ze PiS był jej autorem a dlatego, że tak mi mówi sumienie. Nawet gdyby taka uchwała była wspólnym dziełem Pana Biedronia, Pani Jachiry i Pani Wielgus – też za nią bym zagłosował.” – zapewnił Kukiz.
Czytaj także: Lichocka o liderkach Strajku Kobiet: „Motłoch. Margines społeczny”
Przypomnijmy, niedawno „Fakt” donosił, że Kukiz wrócił do aktywnej rozgrywki politycznej, gdy kierownictwo PiS zaczęło szukać potencjalnego koalicjanta, który mógłby zastąpić Solidarną Polskę. „Mówi się, że w wakacje doszło do spotkania na szczycie Kaczyński-Kukiz. Ten ostatni miał opowiadać swoim zaufanym, że rozmowa trwała kilka godzin. Miała zakończyć się ofertą cichego poparcia posłów Kukiza dla kluczowych projektów PiS. Co w zamian oferował PiS? Z czasem się dowiemy” – pisała Agnieszka Burzyńska na łamach „Faktu”.
Źr. facebook; wmeritum.pl