Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z „Wprost” ocenił działania rządu i prezydenta. Przyznał, że nie ma wielkich nadziei w związku z drugą kadencją Dudy, ale zauważył, że jest coś, co jest dla niego „jedyną nadzieją”.
„Nie mam wielkich nadziei, że to będzie zupełnie inna druga kadencja.” – powiedział Kwaśniewski pytany o oczekiwania związane z drugą kadencją Andrzeja Dudy. „Wstrzymałbym się z prognozą na najbliższe kilka miesięcy. Kiedy rząd będzie przedstawiał niezwykle kontrowersyjne propozycje, związane głównie z rynkiem medialnym, ale także samorządami, wtedy zobaczymy jak prezydent będzie reagował.” – ocenił.
Były prezydent stwierdził również, że nie ma wątpliwości, iż rządzący posuną się do jeszcze radykalniejszych rozwiązań. „Co do tego nie mam wątpliwości. Prezes Kaczyński i rząd będą działać szybko i twardo, ponieważ czas biegnie. Trzy lata do wyborów to dużo, ale nie za dużo.” – zauważył Kwaśniewski. „Prezes też ma już swoje lata. Będzie chciał zobaczyć, że to wszystko się zmienia.” – dodał.
„Takim radykalnym hamulcem na te pomysły może być tylko to, że mimo tego co mówił premier Morawiecki, środki europejskie są związane z kwestiami praworządności. Mówiąc najprościej, jeżeli polski rząd przesadzi z niektórymi radykalnymi pomysłami, to może się to okazać bardzo kosztowne. Wtedy będzie gotów się cofnąć” – powiedział Kwaśniewski.
„Bo to co przewidziała Unia Europejska na okres popandemiczny to fura pieniędzy. Czy PiS chciałby złożyć taką ofiarę na ołtarzu ideologicznym? Myślę, że nie. To jest moja jedyna nadzieja, że radykalizm mógłby zostać powściągnięty. Bo nie wierzę, że mógłby zostać powściągnięty przez prezydenta Dudę, czy część ludzi Jarosława Gowina.” – podsumował Kwaśniewski.
Czytaj także: Podwyżki dla polityków. Zaskakujący zwrot Koalicji Obywatelskiej
Czytaj takze: Cichanouska wydała oświadczenie. „Jestem gotowa być przywódcą narodu” [WIDEO]
Źr. wprost.pl