Narodowa kwarantanna, czyli całkowity lockdown już wkrótce zacznie obowiązywać na terytorium Polski – informuje „Super Express” powołując się na polityka z bliskiego otoczenia premiera. O warunkach jakie muszą być spełnione mówił osobiście Mateusz Morawiecki kilka dni temu podczas konferencji prasowej, na której ogłoszono dodatkowe obostrzenia.
W czwartek na terenie Polski zanotowano ponad 27 tys. nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Tym samym przekroczona została granica, o której podczas niedawnej konferencji prasowej mówił Morawiecki. Premier zapowiedział wówczas, że w takim przypadku w Polsce konieczny będzie pełny lockdown. „Dlatego niebawem najpewniej podejmiemy decyzję o narodowej kwarantannie, nie możemy dłużej czekać” – w rozmowie z „SE” potwierdza polityk z bliskiego otoczenia premiera.
Coraz więcej państw europejskich wprowadza na swoim terytorium tzw. twardy lockdown. Obowiązują zakazy przemieszczania się bez uzasadnionych powodów. Wszystko wskazuje na to, że podobne decyzje zapadną już wkrótce także na terenie Polski. „Decyzja zapadnie już wkrótce, ale obawiam się najgorszego” – przyznaje cytowany przez „SE” polityk.
Kiedy lockdown?
W środę Morawiecki ogłosił nowe obostrzenia, ale przyznał, że to jeszcze nie pełny lockdown. Premier zapowiedział jednak, że będzie to kolejny krok, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie. „Krok za tą granicą jest tylko narodowa kwarantanna, czyli całkowity lockdown, zamknięcie handlu, usług, części zakładów, by powstrzymać najgorsze – pęknięcie całości służby zdrowia.” – powiedział.
Czytaj także: Jak to możliwe!? Ratownik wykrył COVID-19 w… soku [WIDEO]
Morawiecki określił jednoznacznie, kiedy rząd wprowadzi pełny lockdown. „Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców, to włączamy ostry hamulec bezpieczeństwa. Jeśli przekroczy 75 przypadków na 100 tys., to będziemy musieli wdrożyć narodową kwarantannę. Jeżeli jednak liczba przypadków będzie mniejsza, to jest możliwość powrotu do zasad stref czerwonych.” – wyjaśnił. Oznacza to ok. 26-27 tys. przypadków na dobę. Wczoraj ogłoszono liczbę przypadków, która przekroczyła tę granicę.
Źr. se.pl; wmeritum.pl; twitter