Szef generalnego sztabu armii Francji, Fabien Mandon, w wystąpieniu przed komisją obrony francuskiego Zgromadzenia Narodowego zaapelował o przygotowanie się na możliwy konflikt z Rosja.
– Pierwszym celem, jaki postawiłem siłom zbrojnym, jest przygotowanie się na szok za trzy, cztery lata – powiedział bez ogródek Fabien Mandon podczas rozmowy z dziennikarzami, którzy pytali go m.in. o sytuację we francuskiej armii.
Mandon przyznał, że Rosja może nie tylko prowadzić działania wojskowe, ale również hybrydowe – m.in. sabotaż, cyberataki i próby testowania reakcji NATO. W jego ocenie Kreml zmierza do konfrontacji z Sojuszem Północnoatlantyckim: „Zakładanie, że inwazja na Ukrainę w 2022 roku była ostatnim atakiem, to ignorowanie ryzyka.”
Jednocześnie francuski generał zapewnił, że Europa ma zasoby, by stawić opór: „Jesteśmy silniejsi ekonomicznie, demograficznie i przemysłowo niż Rosja. (…) Jeśli nasi przeciwnicy zobaczą, że jesteśmy przygotowani, mogą się poddać.”
Wcześniej Mandon zapowiedział, że budżet obronny Francji w 2026 roku ma wzrosnąć o 13 proc., co daje sumę około 57,1 mld euro — to odpowiada około 2,2 proc. PKB. W jego ocenie zwiększenie wydatków jest niezbędne nie tylko ze względu na Rosję, ale także inne zagrożenia globalne, jak terroryzm czy napięcia w Azji.