Zaginięcie Izabeli Parzyszek nadal spędza sen z powiek śledczym. Gdzie jest kobieta, która nagle zniknęła na autostradzie A4? Teraz pojawiła się nowa hipoteza i to dość wstrząsająca hipoteza.
Izabela Parzyszek zaginęła bez śladu na autostradzie A4. Wcześniej miał zepsuć się jej samochód, jednak gdy na miejsce przyjechała laweta kobiety już tam nie było. Został pojazd, a w nim telefon komórkowy. Plecaka z dokumentami we wnętrzu auta nie było.
W sprawie pojawiło się wiele hipotez. Najnowszą z nich przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Przedstawicielka organu powiedziała coś, o czym dotąd głośno się nie mówiło.
– Prokurator po dokonaniu analizy akt podjął decyzję, że w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo w kierunku art. 189 par. 1 kk, czyli pozbawienia innej osoby wolności – powiedziała prok. Ewa Węglarowicz-Makowska w rozmowie z Wirtualną Polską.
Rzeczniczka dodała również, że 35-latka mogła zostać porwana, ale to nie jedyna wersja. Są również dużo bardziej wstrząsające hipotezy, jak te, że doszło do samobójstwa lub wręcz zabójstwa. – Jednak nie jest to jedyna wersja, bo dotychczas wykonane czynności nie pozwalają nam ustalić, co się z nią stało – równie wiarygodną wersją może być to, że uciekła, mogło dojść do samobójstwa, zabójstwa – powiedziała.