Bartłomiej Sienkiewicz, polityk Koalicji Obywatelskiej, skomentował spotkanie Donalda Trumpa i Karola Nawrockiego. Jego zdaniem to „akt rozpaczy”.
Wizyta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie wywołała spore emocje. Szczególnie w obozie Koalicji Obywatelskiej. Dość wspomnieć, że niektórzy krytycy Nawrockiego „śmieszkowali”, że kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość pojechał do USA „na wycieczkę”.
Tymczasem kilka godzin później Biały Dom na swoim oficjalnym profilu opublikował zdjęcia Trumpa i Nawrockiego. Panowie spotkali się w Gabinecie Owalnym Prezydenta USA i – z tego co widzimy na fotografiach – najprawdopodobniej odbyli krótką rozmowę.
Bartłomiej Sienkiewicz, europoseł KO, uważa, że jest to „akt rozpaczy”. – Mam wrażenie, że to jest akt rozpaczy – oznajmił Sienkiewicz. – Nie sądzę, żeby mu to pomogło wygrać wybory – dodał polityk z obozu Rafała Trzaskowskiego.
– Prezydenta w Polsce będą wybierać Polacy, a nie Trump i nie Amerykanie. Więc nawet jeśli pan Nawrocki spędziłby miesiąc w USA, to nie sądzę, żeby mu to pomogło wygrać wybory – mówił Sienkiewicz.