Ile czasu poświęcił Joe Biden politykom naszej opozycji? Temat budzi wielkie kontrowersje. O szczegółach opowiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – Ja tam byłem, miałem możliwość obserwowania tego – podkreślił na antenie TVP Info.
Wizyta Joe Bidena w Polsce wywołała spór rządzących z opozycją. Wszystko przez spotkanie czołowych polityków Platformy Obywatelskiej z amerykańskim prezydentem. Politycy i komentatorzy sympatyzujący z największą formacją opozycyjną w Polsce, przekonują, że Rafał Trzaskowski, Donald Tusk i Tomasz Grodzki odbyli ważne rozmowy z Bidenem.
Tymczasem druga strona informuje, iż „spotkania” trwały dosłownie minuty i miały charakter kurtuazyjny. Politycy po prostu pozowali do zdjęć z przywódcą USA. Do sprawy odniósł się na antenie TVP Info Paweł Jabłoński – wiceminister spraw zagranicznych.
– Dla mnie to jest szczerze mówiąc trochę zabawne, jak czytam te dyskusje, bo ja tam byłem, miałem możliwość obserwowania tego – powiedział.
Ile trwało spotkanie opozycji z Bidenem? Wiceszef MSZ ujawnia: „Byłem tam”
– Główne punkty wczorajszego dnia to były spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych z prezydentem Dudą, premierem Morawieckim, przemówienie na Zamku Królewskim. Po tym przemówieniu odbyło się natomiast jeszcze bezpośrednie spotkanie z premierem Morawieckim, które trwało jakieś 20-30 minut – dodał.
Jabłoński relacjonuje, że całość trwała bardzo krótko. – Później rzeczywiście była pewna grupa, kolejka osób ustawionych do wspólnego zdjęcia. Tak się składa, że ja również w niej się znalazłem, tak nas amerykański protokół tak ustawiał. Wyglądało to w ten sposób, że stał prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, Donald Tusk… Mnie ustawiono dokładnie za Donaldem Tuskiem, a przed marszałkiem Grodzkim – nawet przepuściłem marszałka Grodzkiego, żeby jakieś protokolarne reguły zachować – podkreślił.
– Każdy podchodził: chwila rozmowy, 20-30 sekund, uściśnięcie dłoni. Oczywiście, to jest wielki zaszczyt i ja też się bardzo cieszę, że miałem okazję porozmawiać chwilę z prezydentem Stanów Zjednoczonych o Inicjatywie Trójmorza, bo to też jest niezwykle ważna rzecz, ale gdybym twierdził, że miałem wczoraj jakieś rozmowy czy niezwykle ważne spotkanie, które było głównym punktem, to bym się trochę ośmieszał – dodał.