Donald Trump nie bawi się w dyplomację. Amerykański prezydent zagroził właśnie bombardowaniem Iranowi.
Donald Trump dał się poznać jako polityk, który raczej nie waży słów. Miało to miejsce przy okazji rozmów z Ukrainą, a teraz podobnie dzieje się w przypadku sytuacji dotyczącej Iranu. Trump ostrzegł bowiem Iran poważnymi konsekwencjami związanymi z brakiem umowy o programie atomowym.
W niedzielę 30 marca Trump udzielił wywiadu dla stacji telewizyjnej NBC. Podczas rozmowy powiedział wprost, że jeżeli Iran nie zawrze umowy, wówczas czeka go marny los. – Jeśli nie zawrą umowy, dojdzie do bombardowania. Będzie to bombardowanie, jakiego nigdy wcześniej nie widziano – oznajmił Donald Trump.
Słowa amerykańskiego prezydenta to oczywiście nawiązanie do stanowiska Iranu, który zdecydował się odrzucić propozycję negocjacji w sprawie programu atomowego. Jednocześnie Trump przedstawił także inne groźby, m.in. w zakresie gospodarki.
Głowa amerykańskiego państwa zapowiedział również możliwość nałożenia ceł wtórnych. Te miałyby objąć wszystkie państwa, które pomimo sytuacji międzynarodowej nadal zaopatrują się w irańską ropę naftową. Trump twierdzi, że presja wywierana w ten sposób skłoni władze Iranu do wznowienia rozmów w sprawie programu atomowego.