Włożyliśmy za dużo wysiłku w ich odblokowanie, by pozwolić komukolwiek na marnotrastwo – przekonuje premier Donald Tusk. Szef rządu zabrał głos ws. afery dotyczącej podziału środków z KPO.
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych zaroiło się od przykładów skandalicznych dofinansowań dla przedsiębiorców. Osoby uzyskiwały publiczne środki na przedsięwzięcia nie mające nic wspólnego z ich dotychczasową działalnością.
„Zrujnowali finanse państwa, nie potrafią zapewnić wpływów do budżetu, a teraz zobaczcie, co robią z pieniędzmi z KPO, które miały być przeznaczone na rozwój polskiej gospodarki. Zamiast ekonomicznego impulsu – gigantyczny skandal: jachty, solaria, imprezy plenerowe, ekspresy mobilne. Dostali wybrani, a kredyt spłacać będą wszyscy obywatele” – oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Tusk reaguje na aferę KPO. „Niezależnie od stanowiska i partyjnej przynależności”
W związku ze sprawą toczą się już śledztwa prokuratury. Co więcej, z zapewnień resortu rozwoju wynika, że sprawa jest także wyjaśniana od kilku tygodni poprzez kontrole.
„Sprawdzamy i naprawiamy wszystkie budzące wątpliwości umowy. I idziemy odważnie do przodu. Z Krajowym Planem Odbudowy” – ogłosiła minister funduszy i polityki regionalnej Pełczyńska-Nałęcz we wpisie na platformie X.
Wpis w ostrym tonie zamieścił także premier Donald Tusk. „Miliardy euro z KPO to wielkie projekty rozwojowe Polski. Włożyliśmy za dużo wysiłku w ich odblokowanie, by pozwolić komukolwiek na marnotrastwo” – podkreślił.
„Każdy, kto popełnił błędy, poniesie (lub już poniósł) konsekwencje. Niezależnie od stanowiska i partyjnej przynależności. A to, że PiS kłamie i manipuluje w tej sprawie, nie będzie żadnym usprawiedliwieniem. Dla nikogo” – dodał.