Donald Tusk wskazał winnego afery wokół środków. Mówi o o „100 procentowej odpowiedzialności” za to zdarzenie.
– Mówimy o działaniach, które rząd podjął z determinacją i w wielkim pośpiechu, które miały umożliwić wydawanie środków europejskich tu w Polsce. Prawie cały wysiłek poszedł w takie działania, które mogły zagwarantować, by pieniądze zostały w Polsce. Winny jest jeden temu zamieszaniu, które wynikało z pośpiechu. A pośpiech był absolutnie niezbędny – powiedział Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem rządu.
Premier stwierdził, że jego rząd stanął przed dylematem czy stracić pieniądze, czy wydać je tak, by jak najszybciej trafiły do polskich przedsiębiorców. Dodał również, że winnym pośpiechu jest Prawo i Sprawiedliwość.
– Mówimy o działaniach, które rząd podjął z determinacją i w wielkim pośpiechu, które miały umożliwić wydawanie środków europejskich tu w Polsce. Prawie cały wysiłek poszedł w takie działania, które mogły zagwarantować, by pieniądze zostały w Polsce. Winny jest jeden temu zamieszaniu, które wynikało z pośpiechu. A pośpiech był absolutnie niezbędny – oznajmił.
Tusk podkreślił jednocześnie, że to nadal nie jest wytłumaczenie dla popełnionych błędów, które będą wyjaśnianie. Podkreślił też, że „nie będzie tolerancji dla najmniejszych nadużyć”.