Niespodziewanie okazało się, że Przemysław Wipler wystartuje w wyborach z list Konfederacji. Były poseł w rozmowie z Onetem usłyszał pytanie o to, czy widzi możliwość zawarcia przez Konfederację koalicji z jakimś ugrupowaniem. Jego odpowiedź zaskakuje.
Niektórzy dziennikarze przypomnieli, że przed laty Wipler był związany z Prawem i Sprawiedliwością, więc teraz mógłby odgrywać rolę „łącznika” pomiędzy Konfederacją, a obozem rządzącym. Sam zainteresowany nie zostawia w tej sprawie wątpliwości.
„Mówienie, że byłem kiedyś związany z PiS jest równie uczciwie, jak to, gdyby każdą rozmowę z Radosławem Sikorskim rozpoczynano od stwierdzenia, że „kiedyś był pan związany z PiS, więc czy będzie pan łącznikiem z tą partią?” – odparł Wipler.
Po chwili jednak polityk zaskoczył. „Ale teraz powiem coś o czym nie mówiłem wcześniej. Gdyby w ogóle z kimkolwiek rozważyć koalicję, to uważam, że z różnych powodów sensowniej byłoby taktycznie dogadać się – na głębokie zmiany w Polsce po tych [ostatnich] 8 latach; na techniczne wyczyszczenie państwa – z obecną opozycją. Ale bez Lewicy” – powiedział.
„Gdyby to rozważyć, to uważam, że z różnych powodów byłoby to rozsądne” – dodał Wipler. „Nie będzie czegoś takiego, bo jasno i klarownie mówimy, że nie będzie z nikim koalicji, bo uważamy, że byłoby to złe dla Polski, a także dla nas, zarówno krótko, jak i długoterminowo” – zaznaczył szybko.
Przeczytaj również:
- Kaczyński zakpił z polityków KO. Specjalne nagranie [WIDEO]
- „Wagnerowcy podejmowali próby infiltracji terytorium Polski”. Niepokojące słowa
- Były doradca Prigożyna usłyszał pytanie o Polskę. Co zrobi Grupa Wagnera?
Źr. dorzeczy.pl