Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu dla kanału Foot Truck. Podczas rozmowy ujawnił tajemnicę swojego krótkiego zniknięcia przed rzutami karnymi w meczu z Walią.
Reprezentacja Polski pokonała Walię w meczu barażowym i awansowała na Mistrzostwa Europy w Niemczech, które odbędą się już w czerwcu tego roku. Bohaterem spotkania był Wojciech Szczęsny, który w serii rzutów karnych obronił decydującą jedenastkę.
Niedawno golkiper Juventusu Turyn oraz etatowy bramkarz naszej kadry narodowej udzielił wywiadu Łukaszowi Wiśniowskiemu z kanału Foot Truck. Bramkarz zdradził swoją małą tajemnicę.
Szczęsny przed serią rzutów karnych zniknął bowiem na chwilę z murawy. Gdzie był w tym czasie? Golkiper przyznał, że analizował rzuty karne. Okazuje się jednak, że robił to w nietypowych okolicznościach.
Wojciech Szczęsny ujawnił tajemnicę swojego krótkiego zniknięcia
Wielu może być oburzonych, a część może uznać, że Szczęsny jest po prostu sobą. Bramkarz turyńskiego Juventusu stwierdził bowiem, że analizował rzuty karne „z dymkiem”.
– Żeby jednak nie było, że poszedłem na fajkę, to wybrałem się w spokoju oglądać rzuty karne, a w spokoju to usiadłem sobie z dymkiem i analizowałem – powiedział reprezentant Polski.
– Tak naprawdę teraz to, co robię to nie palenie, tylko podgrzewanie tytoniu – dodał po chwili Szczęsny w rozmowie z Łukaszem Wiśniowskim na kanale Foot Truck w serwisie YouTube.