W swoim wystąpieniu na Monachijskiej Konferencji ds. Bezpieczeństwa Wołodymyr Zełenski ujawnił dane wywiadowcze, jakimi dysponuje. Wypływają z nich bardzo niepokojące wnioski. Jeszcze w tym roku może dojść do nowej eskalacji ze strony Rosji, przy czym nie można wykluczyć rozszerzenia konfliktu na inne kraje.
Zełenski przypomniał, że Putin i Łukaszenka od dłuższego czasu zupełnie otwarcie gromadzą broń i sprzęt na Białorusi. Dotyczy to również rozmieszczenia broni nuklearnej. Ukraiński prezydent przekonuje, że to dopiero początek, na co wskazują informacje pozyskane przez wywiad.
„Mamy wyraźne informacje, że Rosja planuje wysłać wojska na Białoruś tego lata pod pretekstem ćwiczeń. Ale właśnie w ten sposób ściągali swoje siły przed inwazją na Ukrainę na pełną skalę. Czy te rosyjskie siły na Białorusi mają zamiar zaatakować Ukrainę? Być może tak” – powiedział Zełenski.
Nie wykluczył jednak, że te wojska mogą przyjąć obrać inny cel. „A może są one przeznaczone dla was? Przypomnę: Białoruś graniczy z trzema krajami NATO. W rzeczywistości stała się trampoliną dla rosyjskich operacji wojskowych” – powiedział Zełenski.
„Czy wasze wojska są gotowe, w przypadku, gdy Rosja rozpocznie operację pod fałszywą flagą?” – pytał retorycznie.
„Broń, szkolenia, sankcje, finansowanie, ale przede wszystkim jedność” – podkreślał.
Przeczytaj również:
- Niemiecki minister wściekły po słowach wiceprezydenta USA: „To jest nie do zaakceptowania!”
- Wiceprezydent USA spotkał się z Zełenskim: „Chcemy osiągnąć trwały pokój, a nie taki…”
- Rosjanie zaatakowali elektrownię w Czarnobylu. Szef kancelarii Zełenskiego nie przebiera w słowach
Źr. RMF FM