Przemysław Czarnek w rozmowie z RMF FM wyjaśnił, dlaczego odwołał swój udział w piwie z Mentzenem. Powiedział również, dlaczego nie znalazł się w Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego, choć pojawiły się takie doniesienia.
Czarnek potwierdził, że miał chęć wziąć udział w popularnym wydarzeniu piwo z Mentzenem. Zmienił jednak zdanie po niektórych wypowiedziach lidera Konfederacji na temat czołowych polityków Zjednoczonej Prawicy, w tym Jarosława Kaczyńskiego.
„Niekulturalny atak to jest najdelikatniejsze określenie. Tu nie chodzi o „gangstera politycznego”, tylko o te zarzuty w związku ze śmiercią Leppera, chorobą Zbigniewa Ziobry czy chorobą pana ministra Gowina” – wyliczał Czarnek.
„To są absolutnie podłe insynuacje. Nie mogą mieć miejsca w polityce” – podkreślił były minister edukacji. Czarnek poinformował, że nie zmieni swojej decyzji dopóki Sławomir Mentzen nie przeprosi za swoje wypowiedzi.
„A szkoda, bo chciałem porozmawiać również na tematy, które nas różnią albo w których jesteśmy niesłusznie oskarżani. Ale to jest jedyna rzecz. My nie walczymy z Konfederacją” – zapewnił.
Czarnek odniósł się również do pogłosek o jego dołączeniu do Kancelarii Prezydenta. Zapewnił, że sam podjął w tej kwestii decyzję. „To była moja decyzja i pana prezydenta. Ja miałem do wyboru – albo być wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, albo szefem kancelarii prezydenta. Miałem ten wybór na stole, więc wybrałem wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości” – powiedział.
Przeczytaj również:
- Niepokojące słowa Kosiniaka-Kamysza. Polsce grozi realny atak ze strony Rosji?
- Zaskakujący głos z Niemiec! Chodzi o reparacje dla Polski
- Dziennikarka TVP nie odpuszcza! Pozywa Stanowskiego i Mazurka. „Mój synek drży”
Źr. RMF FM