Waldemar Buda, poseł Prawa i Sprawiedliwości, policzył o ile więcej już niebawem zapłacimy za produkty spożywcze. Ma to związek ze zlikwidowaniem zerowego VAT na niektóre produkty spożywcze.
Wszystko stało się jasne. Resort finansów zdecydował o zniesieniu zerowego VAT na niektóre produkty spożywcze. Od 1 kwietnia wzrosną więc ceny niektórych z nich, co z kolei będzie wiązało się z obciążeniem domowych budżetów Polaków.
Głos w tej sprawie zabrał Waldemar Buda, poseł Prawa i Sprawiedliwości. To za rządów jego ugrupowania zerowa stawka VAT weszła w życie i była stosowana jako mechanizm obronny przed rosnącą inflacją.
Buda przyznał, że policzył, o ile wzrosną miesięczne wydatki gospodarstwa domowego w skali miesiącach po zbliżających się podwyżkach. – Tu widać wyraźnie, jakie priorytety ma rząd Tuska. Ta podwyżka uderzy oczywiście najbardziej w najbiedniejszych. Rząd obniża podatek VAT na usługi z branży beauty i podwyższa na żywność. Jasno widać, że rząd jest dziś obrońcą interesów bardzo wąskiej grupy najlepiej uposażonych i najbogatszych – powiedział Buda i dodał, że polskie rodziny w skali miesiąca będą wydać o co najmniej 100 złotych więcej.
– Podwyżka cen żywności powoduje podniesienie cen wszystkich artykułów, czyli wzrost inflacji o 0,8 proc. Oznacza to, że bez względu na to ile wydajemy na artykuły żywnościowe, to za wszystkie inne towary także za chwilę będziemy płacić więcej – dodał.