Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nadal przebywają w zakładach karnych, choć procedurę ułaskawieniową rozpoczął prezydent Andrzej Duda. Dziennikarze „Faktu” udali się do więzienia w Przytułach Starych, gdzie przebywa drugi z zatrzymanych polityków PiS.
Na początku, bezpośrednio po zatrzymaniu obaj politycy przebywali w areszcie na Grochowie. Następnie Wąsik z aresztu śledczego trafił do zakładu karnego w Przytułach Starych pod Ostrołęką, a Kamiński do więzienia w Radomiu.
Prezydent Duda wszczął procedurę ułaskawieniową, ale Adamowi Bodnarowi nie śpieszy się z czynnościami. Pod zakładami karnymi regularnie odbywają się manifestacje zwolenników PiS, którzy domagają się zwolnienia osadzonych polityków.
Do więzienia udali się dziennikarze „Faktu”, którzy chcieli sprawdzić, co o sytuacji mówią inni osadzeni. „Do Wąsika nikt nie ma dostępu. Na „zamku” siedzi i nikt do niego nie ma dostępu, nawet nie wiadomo czy na spacery wychodzi. Za wysoka szycha i tylko administracja z nim rozmawia” – mówili więźniowie zatrudnieni przy odśnieżaniu terenu.
Reporter „Faktu” zapytał też więżniów o to, w jaki sposób polityk PiS został przywitany. Czy osadzeni robili rumor, czy coś krzyczeli? „Nikt tu nic nie krzyczał, jak go przywozili, bo my tu kulturalni więźniowie jesteśmy” – odpowiedzieli.
Przeczytaj również:
- Żona Wąsika ujawniła, co powiedzieli jej w więzieniu. To fatalna wiadomość, jest załamana
- Pod podłogą ukryto zwłoki. Makabryczne odkrycie koło Kutna
- Ujawnili szczegóły szokującego nagrania z Gessler i Palikotem. Wszystko jest już jasne [WIDEO]
Źr. Fakt.pl